Co według Ciebie oznacza nazwa Stowarzyszenie Wolnej Herbaty i skąd się wzięła? Do wtorku 5go marca można było opisać swoje skojarzenia w komentarzu na naszym fanpage i wziąć udział w konkursie z nagrodami!
Wypowiedzi konkursowe:
„To stowarzyszenie ludzi wolnych pijących herbatę i szerzących idee wolności i ekologii głębokiej – rozwoju zrównoważonego – herbata powinna być energią jaką obdarowujemy się z innymi – rodzajem inkluzji społecznej – coś na kształt Fundacja Daj Herbatę – jak miłość i szacunek należący się każdemu człowiekowi.”
„Nazwa Stowarzyszenie Wolnej Herbaty sugeruje lansowanie zwyczaju iż herbatę należy pić wolno, powoli, delektując się smakiem, w myśl staropolskiej zasady „róbmy wolniej będzie prędzej”. Herbata dodaje energii, rozjaśnia umysł, pij powoli, coś nietuzinkowego wymyślisz. Anglia święciła największe tryumfy, gdy Anglicy celebrowali five O’clock tea time. Że nie wspomnę o japońskiej ceremonii picia herbaty skutkującą japońską technologią. Herbatka…ma taki wpływ.”
„Nazwa Waszego Stowarzyszenia przywodzi mi na myśl koncepcję piosenki „Opuszczone porty” Spiętego (podobnie jak on – widać, że lubicie zabawy językiem :D). Ponadto historia zasłyszana przy ognisku, popijając herbatę z samowaru – o tym, jak to kiedyś kupcy wędrowali z by – podobnie jak wy – uwolnić herbatę z krainy jej uprawy i przekazywać ją dalej. Najważniejszą częścią dnia podczas wielotygodniowej wędrówki były właśnie wieczorne spotkania przy samowarze, gdzie napar baardzo woolno nabierał intensywności, a w tym czasie toczyły się rozmowy przy ognisku.
Tu ciekawostka: w tamtych czasach istniał spór, która herbata jest lepsza: transportowana drogą lądową, czy morską. W istocie, ich smak się różnił! Ta transportowana drogą lądową miała bardziej „wędzony” smak (od codziennego 'wędzenia’ przy ognisku; ponoć transport na grzbiecie koni też nieco dodawał aromatu 😉 ). Natomiast drogą morską bywała zalewana i miała specyficzny smak z powodu wszechobecnej wilgoci.
Ot, co cali Wy – uwalniający dla ludzi herbatę, przekazując ją wraz z wiedzą, w spokojny i zrównoważony sposób.”
„Kiedy pierwszy raz usłyszałam nazwę „Stowarzyszenie Wolnej Herbaty” pomyślałam od razu, że to fantastyczna gra słów. Z jednej strony wolność to wartość, która ma ogromne znaczenie w naszym życiu, na różnych polach. Dla mnie też dużym zagrożeniem w naszych czasach jest ich szybkość – szybko i jak najwięcej… a taka wolna, w sensie powolnym herbata – to ta, która powstaje z miłością, naturalnie. A później można ją powoli i spokojnie wypić, harmonizując się ze światem…:) Dobra nazwa dla stowarzyszenia, które promuje proekologiczne i pro-humanistyczne wartości.”
„Nazwa Stowarzyszenie Wolnej Herbaty kojarzy mi się z apelem o wolność dla herbaty uwięzionej w tytkach, pudełkach i foliach. Herbata powinna być wolna od tych wszystkich opakowań i zamknięta na przykład w szklanych słoikach. Liście herbaty to natura i podczas jej picia można poczuć się wolnym. Przerwa na herbatę to chwila refleksji, podczas której można zastanowić się co robić by być bardziej przyjaznym dla środowiska :)”
Zwyciężyła ostatnia wypowiedź! Nagrodą jest wejściówka na wybrane warsztaty organizowane przez Stowarzyszenie. Pozostali uczestnicy otrzymują zniżkę oraz myjki konopne 🙂 A jak to jest tak naprawdę z tą nazwą? Poniżej nasz komentarz 🙂
Nazwa Stowarzyszenie Wolnej Herbaty powstała metodą burzy mózgów i jest wspólnym dziełem członków założycieli Stowarzyszenia. Nazwa w języku angielskim to LiberTea Association.
Herbata to napój, który kojarzy nam się pozytywnie – z czasem dla siebie i relaksem. Jest to też napój przy którym się spotykamy i spędzamy wspólnie czas, towarzyszy nam w ważnych momentach życia i długich wieczorach spędzonych na dyskusjach z przyjacielem. To symbol bycia razem, ale też dzielenia się tym, co mamy. Jest wolna, bo do nikogo nie należy. Wiąże się to też z ekologicznym aspektem – herbatę pijemy sypką, nie w torebkach. Nie ograniczamy się również do tradycyjnej herbaty, a na wydarzeniach często oferujemy lokalne herbaty ziołowe. Parzenie herbaty to rytuał i przyjemność podarowania sobie czasu na jego przygotowanie. To też symbol gościnności i dbania o komfort drugiej osoby. Wolna Herbata odwołuje się również do powolności w sensie nurtu slow life – życia bez pośpiechu, tu i teraz, koncentrując się na swoim komforcie oraz byciu z drugą osobą. Zachęcamy do spędzania czasu z innymi przy herbacie oraz skoncentrowaniu na doświadczeniu bycia w społeczności, aniżeli nadmiernej konsumpcji.